Myślę, że dekorowanie domu jest jak tworzenie outfitu. Coś pasuje do czegoś. Czasem dobieramy coś kontrastowo. Połączenie czerni i bieli sprawdza się w obu przypadkach. Przynajmniej tak słyszałam, gdyż Crazy Loop stawia na kolorJ
Po raz pierwszy na blogu pokazuję stylizację nie samej siebie, a półek na książki. Lektury, które czytam są odłożone i położone poziomo na sobie. Ostatnio się ich trochę nazbierało. Na górnej półce postawiłam odświeżacz powietrza w płynie o zapachu gruszki. Pożyczone książki trzymam pod popielniczką z Nefretiti. Otrzymałam ją od babci. Przez lata kurzyła się na jej półce. Uznałam, że jest ciekawym dodatkiem.
I think that home decor goes hand in hand with fashion. Decorating is like making an outfit. Everything should fit. Or we can use a contrast. Black & white is good in both cases. But Crazy Loop prefers colorsJFor the first time on my blog I’ll show you my decor.
Books which I’m reading are just put all together. On the top shelf I have scented freshener liquid. It smells of pear. Books which I borrowed are under ashtray with Nefretiti. I got it from my grandmother. I thought that it will goes well with my room decor.